Prezydent po oficjalnym ogłoszeniu terminu wyborów przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek, jak się dowiedzieliśmy, ma przede wszystkim postawić na spotkania z ludźmi w terenie. To zapewniło mu zwycięstwo w poprzednich wyborach i sztab na to samo stawia i tym razem. Uznając bowiem, że Andrzej Duda ma dobry kontakt z ludźmi: jest rozmowny, wyborcy uwielbiają choćby kilkusekundową pogawędkę z nim, uściśnięcie ręki. Ale nie do każdej miejscowości dojedzie, a przekaz musi iść do wyborców przede wszystkim taki: Andrzej Duda stawia na gospodarkę i rozwój, nie chce brać udziału w „pyskówce” z Rafałem Trzaskowskim na sprawy światopoglądowe.
Dlatego w sobotę w Stalowej Woli ma odbyć się konwencja prezydenta, gdzie zaprezentować ma on pierwsze swoje propozycje dotyczące pomocy i rozwoju gospodarczego. Tematem mają być rozwiązania związane głównie z infrastrukturą. Należy się więc przy okazji spodziewać propozycji pomocowych dla firm, które bardzo mocno odczuły zastój podczas pandemii, m.in. przewoźników oraz tych wszystkich, których dotknął kryzys w budownictwie. Na razie sztabowcy Andrzeja Dudy nie chcą zdradzać więcej szczegółów, obawiając się, aby pomysłów… nie podkradł sztab Rafała Trzaskowskiego.
Oba sztaby codziennie zamawiają na swój własny użytek sondaże. Z informacji fpg24.pl wynika, że ubiegłotygodniowe „pikowanie” Andrzeja Dudy po wejściu Rafała Trzaskowskiego do wyborczej gry zaczyna się zmieniać. Wewnętrzne sondaże partyjne zaczynają pokazywać niewielkie odbicie Dudy po najniższych, ubiegłotygodniowych wynikach. A to, zdaniem sztabowców prezydenta, dobrze wróży. Także dla kampanii, którą zaplanowali pod znakiem propozycji dla rozwoju gospodarki i wsparcia rodzin, a nie walki o sprawy światopoglądowe i czysto polityczne.