Pod koniec czerwca rodzice przywieźli do szpitala w Szczytnie swoje 3-miesięczne dziecko. To, co ujrzeli lekarze, spowodowało ciężki szok nawet u najodporniejszych z nich.
Lekarze po dojściu do siebie natychmiast powiadomili policję. Dziecko w bardzo ciężkim stanie trafiło na oddział intensywnej terapii szpitala dziecięcego w Olsztynie. Zdaniem lekarzy dziecko było maltretowane przez dłuższy czas, bowiem wskazuje na to charakter obrażeń. Dziecko miało połamane rączki i nóżki, a także pękniętą czaszkę.
U dziecka występuje zespół dziecka maltretowanego. Chłopiec ma liczne złamania wszystkich kończyn, na niektórych już są zrosty, co wskazuje na to, że dziecko było maltretowane od jakiegoś czasu – powiedział Artur Bekulard, Prokurator Rejonowy w Szczytnie.
Katowali, bo chcieli dziewczynki?
Rodzice malutkiego Kubusia: 22-letnia Michalina P. i jej 25-letni partner Michał J. usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i usiłowania zabójstwa 3-miesięcznego dziecka. Aresztowano ich na 3 miesiące. Co ciekawe, rodzina nie miała założonej niebieskiej karty, ani nie była notowana przez policję. W sprawie badany jest jednak ciekawy wątek. Otóż rodzice mogli maltretować dziecko, bo urodziło się jako chłopczyk, a oni chcieli mieć dziewczynkę. Prokurator zapewnił, że rodzice zostaną poddani badaniom psychiatrycznym.
Sąsiedzi nic nie widzieli
Znajomi zwyrodnialców twierdzą, że nic nie widzieli i nic nie słyszeli. Podkreślają jednak, że matka chłopca pochodziła z patologicznej rodziny i co najgorsze, pracowała jako… opiekunka do dzieci. Zdaniem znajomych, para zajmował się głównie lansowaniem się w mediach społecznościowych.
Internauci są wstrząśnięci tą sprawą. Na Facebooku powstała nawet grupa, która chce maksymalnie nagłośnić tę sprawę i doprowadzić do surowego ukarania sprawców tego bestialstwa.
Źródło: gazetaolsztynska.pl
