Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn: Rosyjska propaganda twierdzi że Polska ma roszczenia do terytorium Ukrainy i chce ją zaatakować.
Rosyjska dezinformacja
Jedną najpotężniejszych broni rosyjskiej propagandy jest dezinformacja. Wprowadzanie chaosu informacyjnego zmniejsza możliwości reagowania przeciwnika to też jest to niezwykle przydatne władzom kremla. W szumie informacyjnym ciężej też wyłapać co jest propagandą a co prawdą. Konkretne rosyjskie kłamstwa mają też konkretne cele.
Celem kłamstwa o Polakach planujących zajęcie Lwowa jest oczywiście skłócenie Ukraińców i Polaków. Propaganda ta jest powielana nie tylko bezpośrednio przez agentów kremla ale także przez osoby postronne. Ludzi którzy nieświadomie powielają propagandę określa się czasem mianem pożytecznych idiotów. Takie osoby często nie zdają sobie sprawy ze źródła informacji i biorą ją zupełnie na serio. Może być to pojedynczy zachodni dziennikarz który uwierzy w rosyjską informację o planowanym polskim ataku i zacznie ją powielać. Mogą być to także pewne grupy radykałów w naszym kraju którzy nie mieli być nic przeciwko gdyby Polska zajęła Lwów i współpracowała z Rosją. Ludzi tych łączy przede wszystkim niewiedza.
Rzekomy polski atak
Według rosyjskich propagandystów polska ma roszczenia terytorialne do terytoriów Ukrainy i Białorusi i tylko czeka aby je zrealizować. Odwołuje się to do czasów Pierwszej Rzeczypospolitej kiedy według rosyjskiej narracji historycznej Polska była agresywnym okupantem uciskającym ruskie narody Białej Rusi i Ukrainy które wielka i potężna Rosja musiała wyzwalać spod polskiego jarzma. Rosjanie wprost twierdzą że Polska jest praktycznie gotowa do ataku na zachodzie Ukrainy i wskazują konkretnie jednostki wojska polskiego które miałyby uczestniczyć w natarciu.
Rzecznik Żaryn podkreśla że jest to element wojny informacyjnej przeciwko naszemu krajowi. Na szczęście zarówno większość Polaków jak i Ukraińców słusznie bierze te informacje za nonsens i nie traktuje ich poważnie. Rząd Łukaszenki także wielokrotnie przestrzegał przed polską agresją na swój kraj jako sposób na zdobywanie poparcia. Rosjanie mieli opublikować nawet dokument po polsku z rozkazem przygotowania inwazji. Rosyjska propaganda długo nie podda się w próbach siania zamętu na zachodzie. Musimy jednak wyraźnie pilnować i dementować wszystkie takie informacje aby żadna nie wymknęła się spod kontroli.
Źródło: PAP
