Są nowe ustalenia dotyczące rozstania Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Choć pierwsza sprawa rozwodowa czeka ich w sierpniu, to para chce się porozumieć przed rozprawą, aby móc wszystko domknąć na jednym posiedzeniu. Wydają się być dość zgodni.
W tym roku, rozwód pary wzbudził wielkie zainteresowanie mediów. W marcu małżeństwo ogłosiło rozstanie, po 17 latach związku. Odbiło się to wielkim szokiem dla fanów, a także znajomych z show biznesu. Dotychczas nic nie wskazywało na to, aby para miała problemy. Ich media społecznościowe opływały we wspólne, rodzinne zdjęcia, z których biło szczęście i sielanka.
Nieznane nam są powody, dla których para postanowiła zakończyć łączącą ich więź. Twierdzą, że nie będą komentować sytuacji dla dobra dzieci i ich wydane oświadczenia w tej sprawie, muszą nam wystarczyć. Marcin przyznał jednak, że to Kasia chciała zakończyć małżeństwo. Oboje wydają się być zgodni co do kwestii przebiegu sprawy sądowej – chcą wszystko załatwić już na pierwszej rozprawie. Dlatego wcześniej ustalili wszelkie kwestie majątkowe. Hakiel ma zostań w dotychczasowym, wspólnym mieszkaniu, a Cichopek ma zamieszkać w lokum, do którego zdążyła się już wynieść.
Co z opieką nad dziećmi?
Małżeństwo, ma także dogadaną kwestię opieki nad dziećmi. Para jest zgodna i żadne nie chce mieć większej mocy rodzicielskiej od drugiego. Pociechy pary będą żyły na dwa domy – tak jak ma to miejcie od marca. Wygląda na to, że wszelkie wydatki na Adama i Helenę, będą dzielić po równo – celebryci rezygnują z alimentów.
Wygląda na to, że mimo rozstania, gwiazdy mają jasno określone cele i są pełni zrozumienia wobec siebie. Myślicie, że warto brać z nich przykład?
Źródła/ Pudelek, Instagram (Katarzyna Cichopek, Marcin Hakiel)