Polski Ład wprowadza model integracji kasy i terminala płatniczego. To uprości przedsiębiorcom obsługę płatności bezgotówkowych i ewidencjonowanie transakcji. Z drugiej strony formuła ewidencjonowania transakcji kartą płatniczą może otworzyć przed organami podatkowymi dostęp do wrażliwych danych o Polakach
Pojawia się również duże ryzyko, że fiskus wykorzysta dane dotyczące płatności bezgotówkowych w zakresie szerszym, niż wynika to z zapewnień resortu finansów.
We wprowadzanych zmianach w przepisach w ramach Polskiego Ładu pojawia się konieczność integracji kas online z terminalami płatniczymi. Szefowa koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek zwróciła uwagę, że do skarbówki mogą trafiać w czasie rzeczywistym dane z paragonów powiązane z numerami kart, a więc informacje o wszelkich zakupach, czy nawet wizytach u lekarza lub prawnika. Jak twierdzi posłanka, ten nowy model umożliwi śledzenie aktywności Polaków.
Tymczasem resort finansów przekonuje, że do Krajowej Administracji Skarbowej będą trafiać jedynie dane o tym, czy transakcji dokonano gotówkowo, czy bezgotówkowo. Ekonomiści i eksperci ds. podatków mają mieszane uczucia.
Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich przekonuje, że proponowane w Polskim Ładzie zmiany w zakresie wprowadzenia wymogu integracji kas fiskalnych z terminalami płatniczymi mają na celu usprawnienie procesu dokonywania transakcji bezgotówkowych. Jego zdaniem trudno doszukiwać się w nich jakichś innych, ukrytych intencji projektodawcy.
Zgadza się z nim częściowo Michał Borowski, partner w CRIDO, ale uważa, że te zmiany warto przeanalizować pod kątem praw obywatelskich i przepisów o ochronie danych osobowych. Również według ekspertów z Kancelarii Prawno-Podatkowej Mariański Group ryzyko, że fiskus będzie wykorzystywał dane dotyczące płatności bezgotówkowych w szerszym zakresie, niż by to wynikało z zapewnień, jest duże.