Ciąg dalszy dramatu, który rok temu wstrząsnął całym Wrocławiem. Prokuratura przedstawiła zarzuty szanowanemu lekarzowi!
Wojciech K. oprócz tego, że był lekarzem, był również pijakiem i awanturnikiem. Podczas jednej z awantur domowych posunął się do strasznego czynu, który zszokował wielu wrocławian.
Szczegóły dramatu
Śledczy ustalili, że między małżonkami często dochodziło do kłótni. Kobieta jednak nie chciała, lub nie umiała zostawić dobrze sytuowanego lekarza. Mężczyzna od wielu lat nadużywał alkoholu, pod wpływem którego stawał się agresywny. Rodzina miała założoną niebieską kartę. Często też odwiedzała ich policja, bo żona lekarza nie dawała sobie rady z jego agresją.
W nocy z 16 na 17 sierpnia 2021 r. lekarz wypił za dużo i znów stał się agresywny. Wdał się w sprzeczkę z żoną i w którymś momencie nie wytrzymał napięcia, chwycił żonę, wyniósł ją na balkon, a następnie przerzucił przez barierkę. Małżeństwo mieszkało na drugim piętrze, dlatego kobieta nie przeżyła upadku. Weronika C.-K. doznała licznych urazów, w tym złamania kości czaszki, które skutkowały jej zgonem.
Liczne ekspertyzy i opinie biegłych wykluczyły, by kobieta sama wyskoczyła z balkonu. Biegli przeprowadzili nawet obrazowanie miejsca zdarzenia z zastosowaniem technologii 2 i 3D i przeanalizowali alternatywne wersje przebiegu wydarzeń.
– Z największym prawdopodobieństwem stwierdzili, że pokrzywdzona została wyrzucona poprzez przekolebkowanie przez barierę balkonu – powiedziała przedstawicielka prokuratury.
Lekarzowi grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: Fakt
