Polityka Energetyczna Polski 2040 to odpowiedź na najważniejsze wyzwania stojące przed naszą energetyką w perspektywie Europejskiego Zielonego Ładu, czyli polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Warto zaznaczyć, że plany realizacji założeń tej polityki określają następujące cele:
- 60 proc. udziału węgla w miksie energetycznym w 2030 roku
- 21 proc. odnawialnych źródeł energii (OZE) w finalnym zużyciu energii brutto w 2030 roku
- wdrożenie energetyki jądrowej do roku 2033
- ograniczenie emisji CO2 o 30 proc. do 2030 r. w stosunku do 1990 r.
W jaki sposób osiągnąć te cele? Na ten temat dyskutowali na Forum Ekonomicznym w Karpaczu podczas panelu „Polityka energetyczna Polski do 2040 r. – wyzwania i szanse” osoby bezpośrednio zaangażowane w proces transformacji energetycznej w Polsce, czyli: minister klimatu Michał Kurtyka, prezes Grupy Lotos Paweł Majewski, prezes PGNiG Jerzy Kwieciński, prezes BP Polska Bogdan Kucharski oraz prezes Columbus Energy SA Dawid Zieliński.
Minister Michał Kurtyka zaznaczył, że Polityka Energetyczna Polski oparta jest na trzech filarach. – Pierwszym z nich jest sprawiedliwa transformacja, czyli stanowisko i przekonanie do tego stanowiska naszych partnerów z Unii Europejskiej, że Polska potrzebuje więcej solidarności w drodze do osiągnięcia neutralności klimatycznej. Sprawiedliwa transformacja to m.in. środki na nowe miejsca pracy i nowy, zeroemisyjny system elektro-energetyczny, który w ciągu najbliższych 20 lat będziemy chcieli w Polsce zbudować. A warto sobie uświadomić, że jest to wyzwanie bez precedensu. Drugi filar to rewolucja paradygmatu energetycznego – od centralnie sterowanego do oddolnego. Oddolna demokratyzacja energetyki możliwa jest dzięki redukcji kosztów związanych z technologią odnawialnych źródeł energii. Wreszcie trzeci filar to wyzwanie dotyczące radykalnego podniesienia jakości powietrza, jakim oddychamy – zaznaczył minister klimatu.
– Fakt, że mamy do czynienia z transformacją energetyczną, to nie tylko wymóg związany z Europejskim Zielonym Ładem, czy Polityką Energetyczną Polski. Wydaje mi się, że to również, a może przede wszystkim, efekt dążenia polskich konsumentów, czyli naszych detalicznych klientów, do dbania o środowisko naturalne. Radykalnie zmieniła się świadomość Polaków pod tym względem – przyznał prezes Grupy Lotos Paweł Majewski.
Według prezesa Majewskiego nowa strategia gospodarcza to duża szansa na to, by polska gospodarka wkroczyła na tory nowoczesności i innowacyjności. – Przy okazji dyskusji na temat redukcji emisji CO2 nie można zapomnieć o emisjach z transportu. W dużym stopniu dotyka to naszej branży. Dlatego żeby sprostać wymogom transformacji energetycznej, musimy już teraz intensywnie pracować nad rozwojem paliw alternatywnych. W Grupie Lotos prowadzimy takie prace badawczo-rozwojowe. To projekty pilotażowe zmierzające do tego, by skomercjalizować w najbliższym czasie paliwa alternatywne, począwszy od gazu ziemnego, a skończywszy na wodorze, czyli na paliwie przyszłości – tłumaczył prezes Grupy Lotos.
– To dla Polski wielka szansa – w podobnie tonie wypowiadał się prezes PGNiG Jerzy Kwieciński. – Chcemy bardzo mocno brać udział w tym procesie, dlatego dokonujemy aktualizacji strategii spółki. Nowym jej elementem będzie program wodorowy. W ciągu najbliższych czterech lat na prace badawcze związane z tym programem przeznaczymy co najmniej 31 mln zł. W tym czasie chcemy uruchomić pierwszą stację tankowania pojazdów wodorem w Warszawie, pierwszą prototypową instalację do produkcji zielonego wodoru z OZE w naszym oddziale w Odolanowie. Chcemy także uruchomić prototypową instalację gazową, która pracowałaby w oparciu o wyprodukowany przez nas wodór i umożliwiała przetestowanie możliwości mieszania wodoru z gazem ziemnym. Chcemy także zarabiać na sprzedaży wodoru i usług z nim związanych – dodał prezes Kwieciński.
Wszyscy prelegenci byli zgodni co do tego, że transformacja energetyczna powinna dać ogromny impuls prorozwojowy Polsce. Ministerstwo Klimatu szacuje, że dzięki niej powstanie w Polsce co najmniej 300 tys. nowych miejsc pracy.
A co jest dziś największym wyzwaniem, jeśli chodzi o transformację energetyczną Polski? – To, by dzięki połączeniu wszystkich sił w odpowiedni sposób spożytkować środki na tę transformację. Za tym hasłem idą ogromne fundusze pieniężne z Unii Europejskiej. Fundusze na inwestycje, które mają sprawić, by do 2050 roku polska gospodarka była gospodarką zeroemisyjną. Chodzi o to, by w ramach prac badawczo-rozwojowych nie dublować się, nie konkurować ze sobą, tylko połączyć siły i uzyskać efekt synergii. Temu między innymi służy projekt połączenia Orlenu z Lotosem, Energą i PGNiG. Możliwości synergii tak dużego podmiotu będą ogromne – dodał prezes Grupy Lotos Paweł Majewski.
MATERIAŁ PRZYGOTOWANY WE WSPÓŁPRACY Z GRUPĄ LOTOS