Do Baku udał się m.in. w tej kwestii unijny komisarz ds. energii Kadri Simson.
Obecnie z Azerbejdżanu do UE trafia ok. 8 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Bruksela chce zwiększyć tę ilość w bliższej przyszłości do 10, a finalnie do 20 miliardów. Gaz płynie gazociągiem przez Gruzję, Turcję i następnie rurą TAP (mającą 878 kilometrów) przez Grecję, Albanię i finalnie przez Adriatyk do Włoch. Ostatnie państwo z tej drogi jest największym konsumentem tych dostaw i wykorzystuje 6,8 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.
Całość tej trasy to Południowy Korytarz Gazowy (Southern Gas Corridor), unijna inicjatywa mająca na celu zmniejszenie zależności Europy od surowca z Rosji. Koszt realizacji całego projektu to 45 miliardów euro.
Reuters