Wiele krajów, a także konkretnych firm, testowało w ostatnich kilku latach 4-dniowy tydzień pracy. Okazuje się, że takie rozwiązanie zwiększa produktywność pracowników, a także ich zadowolenie z wykonywanych zadań. W USA, a dokładniej w stanie Kalifornia, tydzień pracy ma zostać skrócony do 32 godzin, czyli 4 dni.
Nowe rozwiązanie dla pracowników
Zgodnie z doniesieniami, opublikowanymi przez „The Wall Street Journal”, tydzień pracy w Kalifornii ma zostać skrócony do 4 dni, czyli 32 godzin. Takie rozwiązanie miałoby obowiązywać tylko w tych firmach, które zatrudniają powyżej 500 pracowników, a więc przede wszystkim w korporacjach. Jeśli uda się przyjąć projekt, to będzie mogło z niego skorzystać ponad 2 tysiące firm, zatrudniających wiele tysięcy ludzi. Coraz więcej przedsiębiorstw stara się obecnie eksperymentować ze skróceniem czasu pracy. Takie rozwiązanie ma być dostosowane do współczesnych czasów. W końcu model pracy po 8 godzin dziennie został stworzony jeszcze w czasach rewolucji przemysłowej przez Henry’ego Forda. Obecnie zatrudnienie wygląda zupełnie inaczej, wiele osób pracuje w elastycznych godzinach, a do tego zadaniowo lub zdalnie.
Czy 4 dni pracy to dobry pomysł?
Dotychczasowe wyniki badań pokazały, że zmniejszenie liczby godzin pracy to doskonałe rozwiązanie, ponieważ zwiększa ono efektywność pracy, a także satysfakcję z zatrudnienia. Islandia przetestowała skrócenie czasu pracy o 5 godzin i okazuje się, że taką opcję wdroży około 80% przedsiębiorstw w tym kraju. Podobnie może stać się w Kalifornii, a potem innych stanach. W Polsce na razie dość daleko do takich pomysłów, ponieważ pracodawcy przyzwyczajeni są do 8-godzinnego trybu pracy. Co ciekawe badania przeprowadzone przez Hays wykazały, że aż 96% pracujących Polaków chciałoby 4 dni pracy po 8 godzin, zamiast 5 dni.