W Chinach znacznie wzrosło bezrobocie, a problem staje się coraz poważniejszy. Dodatkowo spada konsumpcja, a to wszystko wpływa na gospodarkę państwa. Coraz większa część społeczeństwa zastanawia się nad tym, co dalej będzie z przedłużającym się lockdownem.
Rośnie bezrobocie
Informacje, napływające z Chin, są coraz gorsze i poważniejsze. Okazuje się, że nastąpił wzrost bezrobocia i spadek konsumpcji. Wszystko przez lockdown, który uziemił w domach około 25 milionów ludzi. W marcu sprzedaż detaliczna spadła aż o 3,5%, porównując rok do roku. Z kolei bezrobocie wynosi obecnie 5,8%, a tak wysokie nie było od maja 2020 roku. Szanghaj został całkowicie zamknięty, a wiele firm w ogóle nie pracuje. Z kolei w innych przedsiębiorstwach pracownicy muszą spać w biurach, a tym samym nie mogą w ogóle wrócić do swoich domów. Mieszkańcy Szanghaju pozostają zamknięci w swoich mieszkaniach już prawie trzy tygodnie, a wciąż nie widać końca lockdownu. Początkowo procedura miała trwać cztery dni, jednak wyraźnie widać, że władze na razie nie zamierzają zaprzestać poważnych restrykcji. Wiele osób przebywa w izolatoriach, gdzie panują fatalne warunki i nawet nie można się umyć.
Problemy coraz poważniejsze
Wpływ lockdownu widać na razie w danych z marca, a zamknięcie cały czas trwa. Oznacza to, że dane z kwietnia będą prawdopodobnie jeszcze gorsze, a tym samym sytuacja stanie się jeszcze poważniejsza. Wiele firm z zagranicy obawia się o łańcuchy dostaw, co oznacza, że mogą pojawić się trudności z dostawami jedzenia, sprzętu, różnych części elektronicznych. Możliwe jest dalsze spowolnienie gospodarcze w Chinach, a to odbije się także na sytuacji europejskiej.
