OECD w najnowszym raporcie przewiduje, że do 2060 r. liczba ludności w wieku produkcyjnym spadnie o jedną czwartą w większości krajów Europy Południowej, Środkowej i Wschodniej, a także w Japonii i Korei. Prognozom nie pomaga oczywiście kryzys pandemii, który dotknął głównie młodych ludzi i to oni mogą spodziewać się obniżenia przyszłych świadczeń, szczególnie jeśli pandemia doprowadzi do długotrwałych problemów na rynku pracy.
Zgodnie z przewidywaniami, zarabiający średnią pensję pracownicy z krajów OECD mogą oczekiwać, że na emeryturze na rękę będą otrzymywać średnio 62 proc. obecnej płacy. Jednocześnie między państwami istnieje duża rozpiętość i dla Polski albo Litwy będzie to 40 proc. obecnych zarobków, a dla Węgier i Portugalii nawet 90 proc.
– Relatywna sytuacja dochodowa osób starszych niż 65 lat pogorszyła się znacząco w Polsce w ciągu ostatnich 20 lat. Obecnie średni dochód osób starszych w stosunku do średniej dla całej populacji jest trochę poniżej średniej dla OECD. Jeśli wiek przechodzenia na emeryturę nie wzrośnie znacząco, to relacja emerytur do płac (stopa zastąpienia) będzie jedną z najniższych w OECD. Stanie się tak, ponieważ w Polsce wysokość emerytur jest automatycznie powiązana ze wskaźnikami demograficznymi, a starzenie się ludności będzie następowało w Polsce szybciej niż średnio w krajach OECD. Wprowadzona na stałe w 2020 r. trzynasta emerytura w niewielkim stopniu poprawi sytuację przyszłych emerytów – powiedział PAP współautor raportu dr Maciej Lis z OECD.
Ekspert przypomniał też, że Polska należy do 17 krajów OECD, które nie planują żadnego wzrostu wieku emerytalnego. Pozostałych 19 państw należących do Organizacji ma takie plany.
Źródło: PAP