Rosjanka w rozmowie ze swoim mężem namawiała go do torturowania ukraińskich dzieci za to że nie świętowały dnia zwycięstwa. ,,Kroiłabym im mordy i wycinała gwiazdy na plecach.” – powiedziała Rosjanka.
Wyznanie Rosjanki
Ostatnio miała miejsce sytuacja kiedy żona rosyjskiego żołnierza namawiała go do gwałcenia Ukrainek. Można by pomyśleć że to odosobniony przypadek jednak okazuje się że tak nie jest. Ukraińskie służby przechwyciły nagranie kolejnej rozmowy rosyjskiego żołnierza ze swoją żoną. Rozmowa ta jest tak samo albo i bardziej szokująca.
Rosjanka na wieść że lokalne ukraińskie dzieci nie chcą świętować dnia zwycięstwa zareagowała niesamowitym wręcz gniewem. Mówiła że tym dzieciom powinno wstrzykiwać się narkotyki i patrzeć jak zdychają. Także gdyby była na jego miejscu odcinała by im uszy i wycinała gwiazdy na plecach. A wszystko to zdaniem Rosjanki należy się tym dzieciom bo nie chciały rysować rosyjskich symboli.
Dehumanizacja
Rosjanka ani jej mąż póki co nie zostali zidentyfikowani ale to tylko jeden z wielu przypadków. Zapewne tysiące takich rozmów odbywają się codziennie. Na wojnie naturalna jest nienawiść do drugiej strony jednak to nie jest zwykła nienawiść. Rosjanie podsycani propagandą nie widzą już Ukraińców jako ludzi, a przynajmniej nie pełnoprawnych ludzi. Według Putina Ukraińcy to naziści więc można poddawać ich najgorszym okrucieństwom i będzie to dobre.
Masakra w Buczy była największą z rosyjskich zbrodni jednak nie jedyną. Od początku wojny zostało zabitych tysiące cywilów. Zgwałcono setki kobiet i dzieci, często na oczach ich rodzin. Większość zbrodniarzy nie została pociągnięta do odpowiedzialności. Przez resztę swojego życia ofiary wojny będą zmagać się z niewyobrażalną traumą. Wszystko przez ambicje jednego człowieka, Władimira Putina.
Źródło: PAP