fbpx
Strona głównaWiadomościŻydzi NIEWPUSZCZENI do samolotu. Niemiecki komisarz: "To DYSKRYMINACJA"

Żydzi NIEWPUSZCZENI do samolotu. Niemiecki komisarz: „To DYSKRYMINACJA”

-

Jak opisał w ostatnich dniach Der Spiegel, 4 maja doszło do incydentu na lotnisku w niemieckim Frankfurcie nad Menem. Część pasażerów samolotu niemieckiej linii Lufthansa odmówiła założenia na twarz maseczek. W związku z tym wszyscy pasażerowie wyglądający jak ortodoksyjni Żydzi oraz noszący pejsy i brody nie zostali wpuszczeni na pokład. Dotyczyło to również tych, którzy nie sprawiali żadnych problemów. Lufthansa już przeprosiła Żydów za zajście, a komisarz Hesji ds. antysemityzmu określił je jako dyskryminacja.

Wyrzucano na podstawie wyglądu

Do wydarzenia doszło w ubiegłą środę, 4 maja. Podróżni żydowskiego pochodzenia przesiadali się we Frankfurcie z samolotu z Nowego Jorku. Podróżowali oni do Budapesztu. Chcieli, jak co roku, odwiedzić grób Jeszaja Steinera, ważnego rabina, znajdujący się w wiosce na północy Węgier. Podróżowali oni w grupie 170 osób. Część z nich miała charakterystyczne dla Żydów chasydzkie stroje.

W trakcie odprawy samolotu do Budapesztu część wyglądających jak Żydzi pasażerów nie chciała założyć masek ochronnych. Nie zrobili tego nawet na skutek próśb załogi samolotu. W Niemczech wciąż działają restrykcje nakazujące noszenie masek ochronnych w samolotach. Za niepodporządkowanie się personelowi w tej kwestii pasażerowie ci zostali wyproszeni z samolotu.

Gdyby na tym się skończyło, prawdopodobnie nie wywołałoby to żadnej afery. Jednak, załoga zdecydowała się wyrzucić również innych pasażerów wyglądających jak ortodoksyjni Żydzi. Zwracano uwagę na stroje oraz zarost i wyrzucano ludzi mających pejsy i brody. Reszty pasażerów tak wyglądających załoga nie wpuściła w ogóle na pokład. Odmówiono im również sprzedaży biletów na kolejny lot do Budapesztu.

Jeden z poszkodowanych pasażerów opublikował nagranie z zajścia. Słychać na nim przedstawicielkę Lufthansy. Mówi ona, że odpowiedzialność poniosą „wszyscy, którzy sprawiają problemy”.

Lufthansa przeprasza, a komisarz mówi o dyskryminacji

We wtorek Lufthansa opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, że uważa incydent za poważny i jest w trakcie wyjaśniania go. Wyraziła także żal z powodu dotknięcia konsekwencjami działań pojedynczych osób większej grupy ludzi. Linia lotnicza podkreśliła także, że dalej zamierza przestrzegać obostrzeń związanych z koronawirusem. Zadeklarowała też, że działa w tym aspekcie bez żadnych uprzedzeń. W oświadczeniu wyjaśniono poza tym, że Lufthansa z przyczyn prawnych nie poda liczby pasażerów, których dotyczyło zdarzenie.

W reakcji na wydarzenie amerykański rabin, David Ziebel, wysłał list do dyrektora generalnego Lufthansy. Jest on członkiem Agudath Israel of America, organizacji reprezentujących ortodoksyjnych Żydów w USA. W liście Ziebel poprosił Carstena Spohra o zbadanie sprawy. Powołał się na usłyszane „niepokojące informacje” dotyczące lotu. Oskarżył on linię lotniczą o ukaranie pasażerów za to, że ludzie tego samego pochodzenia i wyznania złamali zasady.

Natomiast Uwe Becker, komisarz Hesji ds. antysemityzmu, określił wydarzenie jako poważną dyskryminację. Podkreślił przy tym, że tę grupę pasażerów pasażerów załoga pociągnęła do odpowiedzialności ze względu na wygląd wskazujący na ich religię i pochodzenie.

Sytuacje wskazujące na dyskryminację ludzi zawsze są problematyczne i niepokojące. Nie należy, jednak, dokonywać wyroku medialnego na liniach lotniczych dopóki nie dojdzie do szczegółowego zbadania sprawy i wysłuchania obydwu stron. Jeśli rzeczywiście pasażerowie zostali wyproszeni z samolotu tylko ze względu na wygląd, można jedynie zmartwić się, że w kraju odpowiedzialnym za największe zbrodnie na ludności żydowskiej w XX w. wciąż dochodzi do takich incydentów.

Źródła: WP, Puls HR.pl

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również