Andrzej Duda uzyskał 8 mln 412 tys. głosów, Rafał Trzaskowski 5 mln 845 tys. głosów, na Szymona Hołownię głosowało 2 mln 667 tys. obywateli.
Na kolejnych miejscach znaleźli się: Krzysztof Bosak – 6,75 proc. (1 mln 300 tys. głosów); Władysław Kosiniak-Kamysz – 2,37 proc. 457 tys.; Robert Biedroń – 2,21 proc. (425 tys.). Kolejni kandydaci uzyskali poniżej 0,3 proc.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak poinformował, że to dane z blisko 98 proc. obwodowych komisji wyborczych. Brakuje jeszcze m.in. 11 protokołów z Warszawy (pięciu z Targówka, pięciu z Ursynowa i jednego z Ursusa). Oprócz tego do PKW nie spłynęły dane z jednej komisji z Łodzi, trzech z Katowic, jednej z Łowicza oraz z około 25 komisji z Mielca.
Marciniak powiedział też, że najwięcej problemów jest z protokołami z obwodów za granicą. – Jest tam dużo pracy związanej z otwarciem (kopert – red.), z przeliczeniem i z tą ilością głosów oddanych korespondencyjnie – wyjaśnił.
Według niego chodzi o Belgię, Holandię, Niemcy (brakuje danych z dwóch obwodów – z Monachium i Kolonii) oraz Wielką Brytanię (brakuje danych z sześciu komisji w Londynie i dwóch w Manchesterze).
– Brakuje 63 protokołów, to może być różnica dziesiętnych procenta, nie wpłyną one znacząco na wynik wyborów – powiedział podczas konferencji przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Dodał, że „na ostatni protokół i będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, tak wynika z rozmów z członkami tych komisji, że jeszcze trochę pracy jest”.
Tak czy inaczej – niewiele to już zmieni w układzie sił.
W drugiej turze wyborów 12 lipca zmierzą się obecny prezydent Andrzej Duda i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.