Polskie Stowarzyszenie Pogrzebowe częściowo popiera ten pomysł rządu, bo liczy, że reforma pozwoli zlikwidować „garażowe” zakłady pogrzebowe. Dzisiaj bowiem w zasadzie każda osoba z dowodem osobistym może zostać przedsiębiorcą pogrzebowym, ale po proponowanych przez rząd zmianach potrzebne do tego będzie spełnienie określonych wymogów, jak np. posiadanie chłodni, karawanu czy sali pożegnań.
Propozycja noweli zakłada też utworzenie centralnego rejestru wszystkich osób pochowanych, a także rejestrów zakładów pogrzebowych, aktów zgonu, cmentarzy oraz osób skremowanych. Branża pogrzebowa jest temu przeciwna, bo obawia się, że obciąży to ich dodatkowymi obowiązkami informacyjnymi, a co za tym idzie – kosztami. Polskie Stowarzyszenie Pogrzebowe sprzeciwia się też powołaniu instytucji koronera, który miałby stwierdzać zgon. Poza tym stowarzyszenie krytykuje pomysł chowania osób zasłużonych w innych miejscach niż na cmentarzach (nawet jeśli sanepid wyrazi na to zgodę), a także propozycję, aby to do właściciela cmentarza należało wszystko, co się na nim znajduje, czyli także nagrobki, które dzisiaj należą do dysponentów grobów.
Jednocześnie trwają prace nad społeczną propozycją reformy ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych.