Jak podały Północnokoreańskie media, dyktator Kim Dzong Un zadeklarował że w razie zagrożenia Korea Północna użyje prewencyjnie broni atomowej.
Ostatni totalitaryzm świata
Korea Północna jest państwem jak żadne inne na świecie. Jest zarządzane w sposób totalitarny. Terror obowiązujący w Korei jest porównywalny do tego z czasów Stalina choć nie aż na taką skalę. Wszystko jest podporządkowane wodzowi z dynastii Kimów. Kraj jest w większości odcięty od świata a lokalna propaganda buduje narrację oblężonej twierdzy. Według Północnokoreańskiej propagandy złe imperium amerykańskie tylko czeka aby zniszczyć ich kraj.
Koreański reżim rozpoczął program nuklearny w celu odstraszenia amerykanów. Seul, stolica Korei Południowej jest blisko granicy. Atak nuklearny ale także zwykłe bombardowanie artyleryjskie jest ciągłym zagrożeniem. Każde kolejne północne testy rakietowe są zagrożeniem dla południa i wymagają ciągłej gotowości.
Atomowy arsenał
Komunikat o prewencyjnym użyciu broni atomowej jest niepokojący jednak nie powinien zaskakiwać. Dyktator od lat stosuje broń atomową jako narzędzie odstraszania. Północnokoreański rząd uważa broń atomową za podstawę egzystencji swojego państwa. Większość obywateli tego kraju żyje w ubóstwie podczas gdy reżim wydaje miliardy na zbrojenia których jeśli użyje będzie to oznaczało śmierć dziesiątek milionów. Amerykanie nie tolerują tych zbrojeń i kraj od lat podlega sankcjom.
W poniedziałek odbyła się parada z okazji 90 rocznicy powstania Korei Północnej. Na niej zaprezentowano część atomowego arsenału, między innymi rakiety zdolne dosięgnąć amerykańskich terytoriów. Jednym z celów Koreańskiego dyktatora może być przekonanie USA do zniesienia sankcji ekonomicznych na jego kraj jednak wydaje się do być mało prawdopodobne. Amerykanie już wcześniej negocjowali z Kim Dzong Unem, na przykład robił to były prezydent Donald Trump. Jednak amerykanie raczej nie zgodzą się na zniesienie sankcji bez atomowego rozbrojenia.
Źródło: PAP
