Brat mera kijowa Wołodymyr Kliczko ostro komentuje niemiecki list z prośbą o zaprzestanie dostaw broni na Ukrainę.
List niemieckich elit
Jak pisze sam Kliczko w Niemczech pojawił się list podpisany przez 28 przedstawicieli elit wzywający do zaprzestania dostaw broni na Ukrainę. Postawa pasywna wobec działań Putina jest dobrze znana ze strony Niemiec. Od początku wojny unikali wspierania Ukrainy najbardziej jak się tylko dało. Od lat Niemcy prowadzili interesy z Putinem to też ich postawa wobec niego jest dosyć łagodna. Ponad to duża część niemieckich elit jest finansowo związana z Rosją, do niedawna wiele byłych niemieckich polityków zasiadało w zarządzie Gazpromu i innych rosyjskich spółek.
To też komunikat aby zaprzestać dostaw broni na Ukrainę jak twierdzą autorzy w imię pokoju i deeskalacji nie dziwi. Nie napawa on niestety optymizmem gdyż Niemcy jako jeden z najbogatszych krajów Europy powinni wieść wiodącą rolę w pomocy Ukrainie. Z własnej woli jednak tego nie robią. Ciężko orzec czy to kwestia niemieckiej kultury czy interesów jednak niemieckie społeczeństwo nie jest wcale przeciwne pomocy Ukrainie, co sprawia że wnioski nasuwają się same.
Wnioski Wołodymyra Kliczko
Brat burmistrza kijowa nazwał wspomniany list tchórzliwym, powiedział że Ukraińcy potrzebują jasnych deklaracji i realnego wsparcia. Powiedział że nie uznaje on pokoju za wszelką cenę. Zwłaszcza cenę wolności i tożsamości swoich rodaków. Zdaniem Kliczki ślepy pacyfizm niemieckich elit jest szkodliwy. Podkreślał że Ukraina nie potrzebuje moralnych kazań a materialnego wsparcia.
Dodał że Ukraina chce żyć w bezpiecznej Europie i uważać Niemcy za swój bratni naród. Podczas wojny na Ukrainie brat Wołodymyra, Witalij jest burmistrzem kijowa i koordynował obronę stolicy Ukrainy podczas pierwszej fazy rosyjskiej inwazji. Były bokser budzi duży szacunek swoich rodaków. Jako zawodnik najwyższej klasy jest także znany za granicą. Można mieć nadzieję że jego apel nie pozostanie bez odpowiedzi.
Źródło: PAP
