W poniedziałek diecezja kaliska zakończyła dochodzenie w sprawie księdza Arkadiusza H. Kuria wydała wyrok.
Arkadiusz H. to negatywny bohater filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”. Występujący w filmie bracia Pankowiak oskarżyli duchownego o molestowanie seksualne kiedy byli oni nastolatkami.
Molestował chłopców w ich własnym domu
Historię braci Pankowiak przedstawia film „Zabawa w chowanego” wyprodukowany w 2020 r. przez braci Tomasza i Marka Sekielskich. Jakub i Bartłomiej Pankowiak opowiedzieli w nim o molestowaniu ich w latach 1999-2000 przez księdza Arkadiusza H.
Jak opowiadali, ksiądz zbliżył się do ich rodziny poprzez ich ojca, który był organistą w kościele. H. często odwiedzał rodzinę Pankowiaków. W trakcie tych wizyt zamykał się w pokoju z jednym z ich synów, gasił światło i następnie dokonywał molestowania.
Początkowo miał zainteresować się Jakubem Pankowiakiem. Później, kiedy ten wyjechał do szkoły w innym mieście, ksiądz H. zaczął molestować Bartłomieja.
Ksiądz zawieszony, biskup odsunięty
Po opublikowaniu filmu kuria zawiesiła księdza H. w pełnieniu posługi kapłańskiej. Również biskup kaliski, Edward Janiak, który ukrył całą sprawę został przez Stolicę Apostolską odsunięty od zadań kościelnych. Janiak zmarł wkrótce później, 23 września 2021 r.
Natomiast księdzem H. zainteresowała się Prokuratura Rejonowa w Pleszewie. Sprawa trafiła przed pleszewski sąd. Ten skazał księdza H. na 3 lata więzienia i 10 lat zakazu pracy z dziećmi i młodzieżą. Wyrok ten uchylił Sąd Okręgowy w Kaliszu w październiku 2021 r. Sędzia stwierdził, że czyn H. uległ w 2015 r. przedawnieniu. Podtrzymał wyrok o jego winie, lecz nie zarządził kary.
Później bracia udali się do sądu cywilnego żądając od kaliskiej diecezji miliona złotych zadośćuczynienia. Niedługo później Jakub wycofał się z pozwu stwierdzając, że nie ma on sensu jeśli nie wymusił skruchy na kościelnych hierarchach. W maju tego roku Sąd Okręgowy w Kaliszu przyznał Bartłomiejowi Pankowiakowi zadośćuczynienie od kurii w wysokości 300 tys. zł.
Wyrzucony ze stanu kapłańskiego
Jak poinformował rzecznik kaliskiej diecezji, ks. Michał Włodarski, w poniedziałek zapadła decyzja w kwestii księdza H. Kuria uznała go winnym molestowania nieletnich i zdecydowała się wydalić go ze stanu kapłańskiego. Jest to najwyższy wymiar kary, jaki może zasądzić Kościół wobec księdza.
Ks. Włodarski podkreślił, że przed upublicznieniem wyroku usłyszeli go pokrzywdzeni mężczyźni. Stwierdził, że wydarzenia, które dotknęły braci nigdy nie powinny się zdarzyć. Ksiądz podkreślił także znaczenie jednoznacznych działań w celu odzyskania wiarygodności Kościoła w obliczu skandali pedofilskich.
– Kara nałożona przez Kościół jest aktem sprawiedliwości dla osób pokrzywdzonych. Jest to szczególnie ważne, gdy sprawa jest przedawniona w karnym prawie państwowym. – powiedział rzecznik diecezji.
Byłemu już księdzu przysługuje prawo rekursu, czyli odwołania się od decyzji.
Co o wyroku myśli pokrzywdzony?
W rozmowie z PAP Jakub Pankowiak również stwierdził, że wyrok ten „daje drobne poczucie sprawiedliwości” w sytuacji gdy ksiądz nie poniesie kary państwowej. Podkreślił, jednak, że w ten sposób Kościół odcina się od problemu i nie stara się zabezpieczyć potencjalnych ofiar.
Wydalenie ze stanu kapłańskiego H., jest na pewno dużą poprawą w działaniu Kościoła wobec wcześniejszej polityki wysyłania do innych parafii. Trzeba, jednak, zgodzić się z pokrzywdzonym, że nie stanowi on żadnej ochrony dla innych dzieci, które były już ksiądz wciąż może wykorzystać. Kwestia ta nie leży, jednak, w gestii Kościoła, który nie posiada środków prawnych do odcięcia kogoś od dzieci.
Wyrok taki powinien wydać sąd, a do tego potrzebna jest likwidacja lub znaczne wydłużenie okresu przedawnienia w przypadku przestępstwa pedofilii. Jest to konieczne, ponieważ przez czynnik psychologiczny pokrzywdzeni często przez wiele lat boją się mówić o swoich cierpieniach. I w takich sytuacjach państwo również powinno karać przestępców.
Źródła: PAP, TVN 24, RMF.fm