fbpx
Strona głównaWiadomościPolitykaByły prezydent Francji wziął ślub w sekrecie. Jego była kochanka chciała się...

Były prezydent Francji wziął ślub w sekrecie. Jego była kochanka chciała się zabić.

-

Francoise Holande, były socjalistyczny prezydent Francji, pojął za żonę swoją wieloletnią kochankę – aktorkę Julie Gayet. Ślub odbył się w tajemnicy w ratuszu w miejscowości Tulle w departamencie Correze w Nowej Akwitanii.

Hollande i Gayet romansowali ze sobą od 2013 roku, gdy Hollande piastował urząd prezydenta Francji. Przypomnijmy, że polityk był prezydentem Francji w latach 2012–2017. Gdy zaczął romansować z aktorką, był w nieformalnym związku z dziennikarką Valerie Trierweiler, dlatego aby ukryć swoje skoki w bok, wymykał się z Pałacu Elizejskiego i na skuterze przemierzał Paryż, by odwiedzać Gayet. Prezydent został jednak rozpoznany i jego schadzki stały się gorącym tematem prasy brukowej i nie tylko. Złośliwi pytali nawet, czy Hollande na swoje schadzki zabiera kody do rakiet atomowych. Parze udało się jednak przetrwać burzę medialną. W 2018 roku kupili dom na wzgórzach Tulle, gdzie mieszkają do dziś.

Dziennikarka wylądowała w psychiatryku

Po tym, jak zdrady Hollande wyszły na światło dzienne, dotychczasowa partnerka Hollande`a przeżyła załamanie nerwowe. Próbowała popełnić samobójstwo połykając dużą liczbę tabletek nasennych. Tak ten moment opisała w swojej autobiografii: „To było w porannych wiadomościach… Nie wytrzymuję, nie mogę już tego słuchać i rzucam się do łazienki. Chwytam torebkę plastikową ze środkami nasennymi. François podąża za mną. Uciekam przed nim do pokoju. Wtedy on łapie za torebkę, rozrywając ją. Tabletki rozsypują się po podłodze i łóżku. Udaje mi się część odzyskać. Połykam, ile się da. Chcę uciekać. Po chwili tracę przytomność„.

Dziennikarka leczyła się później w szpitalu psychiatrycznym. Po wyzdrowieniu zaczęła zdradzać sekrety byłego prezydenta. Niektórzy uważają, że to jej osobista zemsta. Dziennikarka ujawniła na przykład, że ten socjalistyczny polityk, mający zawsze gębę pełną frazesów o potrzebie pomocy ubogim, tak naprawdę gardził ludźmi biednymi. Ubogich miał nazywać „bezzębnymi”, bo nie stać ich było na leczenie zębów. Według Trierweiler, jej byłemu partnerowi władza uderzyła do głowy i zmienił się w cynika i egocentryka.

 

Źródło: Fakt, rp.pl

 

 

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również