Natalie Portman to gwiazda światowego formatu. Jest zdecydowanie jedną z lepszych aktorek. Udowodniają to jej sukcesy: Oscar (”Czarny Łabędź”) i dwie nominacje (”Bliżej”, ”Jackie”).
Mimo licznych sukcesów Natalie, znalazły się filmy, które nie przypadły do gustu krytyków i widzów. Sama aktorka nie zawsze protestuje nieprzychylnym opiniom.
Film z 2013 r. ”Thor: Mroczny świat”, został okrzyknięty najgorszą ekranizację świata Marvella. Natalie Portman grała w tym filmie i jak na ironię, to właśnie dzięki roli w tym projekcie, jest rozpoznawana wśród nastoletniej widowni. W rozmowie z ”Variety” Portman powiedziała:
Tak samo miałam z „Leonem zawodowcem” Bessona. Został zarżnięty w recenzjach, a teraz, obok „Thora” i „Gwiezdnych wojen”, to jeden z tych filmów, które dały mi nieśmiertelność.
Z tych trzech wymienionych filmów, aktorka najmilej wspomina rolę Matyldy z ”Leona Zawodowca”. Dwa pozostałe, Natalie ocenia z mieszanymi odczuciami:
Nie gniewam się, kiedy ktoś nazywa je totalną porażką. To były katastrofy
– skwitowała gwiazda.
Portman nie zdradziła jednak którą część ”Gwiezdnych Wojen” miała na myśli. Kobieta zagrała w trzech. Krytycy jednak, nie pozostawiali suchej nitki na części ”Mroczne widmo”. Nawet Ewan McGregor, który także grał w tej ekranizacji, przyznał, że trudno mu było znieść te negatywne recenzje.
Natalie Portman, mimo nienajlepszego odbioru przez widzów przygód Thora, podjęła się kolejnego projektu. Kobieta zagra w kolejnej odsłonie tej produkcji: ”Miłość i grom”. Kobieta powróci jako dr Jane Foster, ukochana głównej postaci.
Będzie oglądać?
A Wy co sądzicie o tych produkcjach? Podobały Wam się, czy faktycznie o takie katastrofy?
Źródła/ WP Gwiazdy, Instagram (Natalie Portman)