Na jednym z poznańskich osiedli dokonano przerażającego odkrycia. W wiacie śmietnikowej odkryto cenną kolekcję książek.
Zdjęcie śmietnika wypełnionego książkami szybko obiegło sieć. Jeden z internautów napisał, że to kolekcja po zmarłym profesorze bałtologii, Michale Hasiuku. Popularność wpisu była na tyle duża, że szybko znalazły się osoby gotowe ratować książki.
Studentki bałtologii na ratunek
Wieczorem na miejscu okropnego znaleziska pojawiły się dwie studentki bałtologii. Dziewczyny szybko odkryły, że wśród wyrzuconych na śmieci książek znajduje się wiele pozycji, które są niedostępne w bibliotekach i zapomnianych wydań, za które „studenci by się pozabijali”. Studentki zaczęły grzebać w śmietniku. By skuteczniej wybierać perełki naukowe z setek wyrzuconych książek, jedna ze studentek miała na czole specjalistyczną latarkę. Dziewczyny były zdeterminowane, by uratować książki, ale było ich tak dużo, że musiałyby cała noc wozić książki autobusami. Dzięki Internetowi udało się jednak zorganizować transport dla książek.
Tłumaczenia rodziny
Profesor dr hab. Michał Hasiuk zmarł w listopadzie ubiegłego roku. Jak tłumaczy rodzina naukowca, od samego początku zdawała sobie sprawę, że książki trzeba uratować, ale zarówno środowisko naukowe, jak i poznańskie antykwariaty nie były zainteresowane całą biblioteką profesora, a jedynie poszczególnymi książkami. Nie było zatem innego wyjścia, jak wywalić to wszystko na śmietnik. Cóż, nowe czasy, nowe obyczaje. Kiedyś coś takiego byłoby nie do pomyślenia, ale dziś w dobie Internetu i smartfonów jest to na porządku dziennym.
Źródło: Lubimyczytac.pl