Od marca tego roku widzowie telewizji zgłaszają, że niektóre z odbiorników przestały transmitować programy stacji komercyjnych takich TVN i Polsat. Jedynymi dostępnymi kanałami są te emitowane przez TVP. Jaka jest przyczyna takiej sytuacji telewidzów?
Nowy standard telewizji naziemnej
Błędy w odbieraniu większości kanałów wynikają z wprowadzonej 28 marca zmiany standardu telewizji naziemnej. Decyzją Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej Polska musi zmienić standard swojej telewizji z DVB-T na nowszy DVB-T2. Nowy standard ma dawać dostęp do większej ilości kanałów oraz poprawiać jakość obrazu i dźwięku.
Problem stanowi, jednak, przystosowanie odbiorników do standardu DVB-T2. Niektóre ze starszych telewizorów i dekoderów nie mają takiej możliwości. Rząd wprowadził specjalne dofinansowanie na wymianę dekodera na taki, który odbiera nowy standard telewizji. Jednak, widzowie, którzy się na to nie zdecydowali nie po wprowadzeniu nowego standardu w ich regionie tracą dostęp do wielu programów takich jak TVN i Polsat.
Dlaczego TVP nadal działa?
Zmiana standardu telewizji wprowadzana jest etapami w różnych regionach Polski. Pierwszy etap nastąpił 28 marca. Natomiast ostatni ma odbyć się 27 czerwca. Kanały przenoszone są „paczkami” programów nazywanymi multipleksami. Na tę chwilę nowy standard uzyskują multipleksy 1,2 i 4.
Natomiast, zmiany nie nastąpią na razie dla multipleksów 3 i 8, na których znajduje się większość kanałów TVP (nie licząc TVP ABC), a także Metro, Zoom TV, Nova TV i WP. Stało się to na skutek decyzji Urzędu Komunikacji Elektronicznej na wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Mariusza Kamińskiego.
Złożenie wniosku o pominięcie Telewizji Polskiej w zmianie standardu Kamiński argumentował trwającą wojną Rosji i Ukrainy, przez którą szczególne znaczenie ma mieć dostęp do informacji. TVP natomiast bierze udział w jednym z programów informowania o zagrożeniach Ministerstwa, Regionalnym Systemie Ostrzegania.
TVP gwarantem „wiarygodnej i rzetelnej informacji”?
O znaczeniu TVP podczas trwającej inwazji mówił także prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski. Stwierdził on, że szczególnie istotne w obecnej sytuacji jest „zapewnienie nieprzerwanego dostępu widzów do wiarygodnej i rzetelnej informacji”. Takie zadanie ma wypełnić właśnie TVP, co uzasadnia, według Kurskiego, uczynienie dla niej wyjątku w zmianach standardów telewizyjnych.
Z taką opinią nie zgadzają się komercyjne stacje telewizyjne. Bogusław Kisielewski, prezes stacji Kino Polska TV stwierdził, że nie rozumie argumentu o większym niż innych mediów znaczeniu TVP podczas trwającej wojny. Według niego część widowni nie przepływa ze stacji komercyjnych do publicznych i traci dostęp do informacji.
Kisielewski szacuje, że nadawcy komercyjni mogą stracić na tej decyzji aż 150 milionów złotych w 2022 r.
Wprowadzone rozwiązania dają w rzeczywistości szczególne zyski telewizji publicznej i przyznają jej monopol na dostęp do niektórych telewidzów. W ten sposób decyzja polskich władz ogranicza również możliwości telewidzów uniemożliwiając im wybór przekazu informacyjnego. W sytuacji gdy wielu widzów jest szczególnie niechętna do oglądania programów TVP raczej nie przyczyni się to do uchronienia ich przed rosyjską dezinformacją.
Źródła: TOK FM, gov.pl, SAT kurier
