fbpx
Strona głównaWiadomościPolitykaWażne WYBORY w Niemczech. TRAGICZNY wynik SPD

Ważne WYBORY w Niemczech. TRAGICZNY wynik SPD

-

W niedzielę w niemieckim landzie Szlezwik-Holsztyn odbyły się wybory do landtagu, czyli parlamentu kraju związkowego Republiki Federalnej Niemiec. Były to drugie wybory po ubiegłorocznej elekcji do parlamentu Federalnego, Bundestagu oraz pierwsze po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Znaczne zwycięstwo odniosła w nich CDU. Natomiast druga dotąd SPD straciła dużo poparcia i dała się wyprzedzić Zielonym. Do Landtagu weszła także liberalna FDP i partia mniejszości duńskiej. Progu nie przekroczyli natomiast nacjonaliści z AfD i postkomuniści z Die Linke.

Szczegółowe wyniki

Szlezwik-Holsztyn to land znajdujący się między Morzem Bałtyckim a Morzem Północnym na południowej części Półwyspu Jutlandzkiego. Jest przez to najbardziej wysuniętym na północ regionem Niemiec. Graniczy z Danią, której częścią był przed podbiciem przez jednoczące się Niemcy w XIX wieku. Stąd występuje tam spora mniejszość narodowa Duńczyków.

Wracając do samych wyborów, zwycięska Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna uzyskała aż 41% poparcia. Oznacza to 9 pp. zysku od ostatnich wyborów w tym landzie. W głosowaniu w 2017 r. drugi wynik uzyskała Socjaldemokratyczna Partia Niemiec, która zdobyła wtedy 27%. Natomiast w niedzielę uzyskała tylko 16%. Partia ta zwyciężyła w ostatnich wyborach federalnych i tworzy obecnie rząd Olafa Scholza. W niedzielnym głosowaniu wyższy wynik uzyskał jej federalny koalicjant, Partia Zieloni. Uzyskała ona aż 18% głosów.

Następną partią, która przekroczyła 5-procentowy próg wyborczy jest kolejny federalny koalicjant SPD, liberalna Wolna Partia Demokratyczna z ponad 6%. Niewiele mniej uzyskała SSW, partia zamieszkujących Szlezwik-Holsztyn Duńczyków, która jest zwolniona z progu wyborczego. Natomiast nie osiągnęły tego dwie partie najbardziej prorosyjskie – nacjonalistyczna Alternatywa dla Niemiec z 4,5% poparciem i skrajnie lewicowa Lewica, która dostała jedynie 2%.

Sukces wschodzącej gwiazdy CDU

Lokomotywą do zwycięstwa CDU był popularny dotychczasowy premier landu, Daniel Günther, który rządy przejął w 2016 roku. Jest on powszechnie szanowany za kompromisowe podejście i umiejętność łączenia interesów m.in. ekologów i rolników. Uważa się go za potencjalnego lidera młodego pokolenia chadeków, które zastąpi starych działaczy z otoczenia Merkel i obecnego lidera partii, Friedricha Merza.

Wynik CDU oznacza, że Günther pozostanie na stanowisku premiera. Może natomiast zmienić się kształt koalicji rządzącej. Obecnie władzę w landzie sprawuje tak zwana koalicja jamajska, czyli CDU, Zieloni i FDP. Nazwa odnosi się do kolorów partii tworzących koalicję: czarnego, zielonego i żółtego, które znajdują się także na fladze Jamajki. Obecne wyniki sprawiają, że chadekom do rządzenia wystarczy tylko jeden z tych koalicjantów, a bardziej preferowana ma być podobno FDP.

Wyniki te mają również historyczny charakter – CDU nie przekroczyła 40% poparcia ani razu od 1987 r. Zieloni natomiast znacznie przeskoczyli swój dotychczasowy rekord – 13% z 2012 r. A SPD, która 40 lat temu osiągała ponad 50% poparcia zdobyła najniższy wynik w całej swojej historii.

Uwarunkowania niemieckie

Niedzielne wybory uchodziły w Niemczech za pierwszy test polityki kanclerza Scholza. Mimo, że nie można przekładać bezpośrednio wyborów regionalnych na politykę federalną widoczna jest pewna zbieżność wczorajszych wyników z sondażowymi stratami rządzącej SPD. Konsumują je Zieloni i CDU. Może to mieć związek z szeroko krytykowaną i niejednoznaczną polityką socjaldemokratów w obliczu trwającej wojny z Rosją. Natomiast Zieloni i chadecy należą do czołowych krytyków działań Putina.

Sukces może częściowo przypisywać sobie także Friedrich Merz, konserwatywny nowy przywódca CDU, który porzucił styl polityki tej partii z czasów rządów Angeli Merkel. Dokonuje on wyraźnie bardziej zdecydowanych działań, do których bezsprzecznie należała wizyta w Kijowie w zeszłym tygodniu. Nie udał się na nią natomiast kanclerz Scholz, który spotkał się z tego powodu ze znaczną krytyką.

Kolejne wybory w niedzielę

Wybory te mogłyby wskazywać na słabnącą pozycję SPD, na pewno w samym Szlezwiku-Holsztynie. Warto, jednak, zwrócić uwagę także na kolejne wybory do landtagu, które odbędą się w najludniejszym regionie Niemiec, Nadrenii-Północnej Westfalii. Tam sondaże mają wskazywać na remis między CDU i SPD.

Nadrenia-Północna Westfalia jest landem rządzonym przez koalicję CDU i FDP. Obecny premier, Hendrik Wüst, zastąpił zastąpił na tym stanowisku ówczesnego lidera CDU, Armina Lasheta, w 2021 r. Lashet zrezygnował z kierowania partią i landem po dość nijakiej i pełnej wpadek kampanii przed wyborami do Bundestagu, które skończyły się utratą władzy przez chadeków po ponad 15 latach rządów Merkel na rzecz SPD.

Jeśli, jednak, SPD nie odniesie przewidywanego wyniku w tych wyborach, może to doprowadzić do jeszcze większego spadku znaczenia Scholza i jego partii. Już od początku inwazji i seriach kłopotliwych decyzji kanclerza o niewysyłaniu Ukrainie broni, czy utrudnianiu wprowadzenia sankcji na Rosję, mówiło się o możliwym zerwaniu koalicji przez wyraźnie proukraińskich Zielonych i liberałów. Mogliby oni dążyć do sojuszu właśnie z CDU, które stanęło na wysokości zadania w kontekście trwającej wojny. Byłby to znaczny przełom w niemieckiej polityce, ponieważ nieczęsto zdarza się tam, by rząd upadał w trakcie kadencji. Jednak, przy licznych kontrowersjach w polityce zagranicznej Olaf Scholz może uczynić w tej kwestii niechlubny wyjątek.

Źródła: euractiv.pl, Twitter

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również