W obwodzie zaporoskim Rosjanie zmuszają Ukraińców do celebracji Dnia Zwycięstwa.
Dzień Zwycięstwa
Wreszcie nadszedł długo wyczekiwany przez Rosjan dzień zwycięstwa. W putinowskiej propagandzie jest to jedno z najważniejszych świąt w Rosji. Jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie też jest on bardzo ważny. Media donosiły że Rosjanie planują ważne deklaracje na 9 maja jak oficjalne wypowiedzenie wojny czy powszechna mobilizacja. W końcu jednak do niczego nie doszło.
Putin zapewne liczył na sukces który będzie mógł ogłosić w tym ważnym propagandowo dniu jednak takiego sukcesu nie dostał. Media wskazują że Rosjanie obecnie się przegrupowują i przygotowują zaplecze logistyczne pod nadchodzącą ofensywę. Pokazuje to że Rosjanie ponieśli na tyle duże straty że Putin musiał odpuścić chęć ogłoszenia zwycięstwa aby mieć szanse w tej wojnie. Może to wskazywać że następne tygodnie i miesiące będą ciężkie dla Ukrainy.
Rosyjska celebracja
Rosjanie tak bardzo cieszą się dniem zwycięstwa że chcą żeby i Ukraińcy świętowali z nimi. Tylko jak nakłonić wrogą populację do świętowania razem z okupantem? Przymusem oczywiście. W obwodzie zaporoskim Rosjanie zabierają Ukraińcom dokumenty i zgadzają się je zwrócić tylko jeśli dana osoba weźmie udział w celebracji Dnia Zwycięstwa. Jednak nawet tak ważne dla nich święto nie przerwało rozlewu krwi.
Wojska Putina nie prowadziły dzisiaj szerokich działań wojennych jednak nie zaprzestały ich zupełnie. W okolicach Charkowa Rosjanie przygotowują się do dalszej ofensywy a w obwodzie donieckim dalej ostrzeliwują ukraińskie miejscowości. Choć coraz częściej słyszy się głosy analityków o tym że Rosja już przegrała na Ukrainie nie znaczy to że Putin przestanie próbować. Rosjanie włożyli za dużo surowców w wojnę tylko po to żeby się teraz poddać.
Źródło: PAP