Maffashion odniosła się do ostatnich słów Julii Wieniawy, w których mówiła, że nie chce być nazywana influencerką. Rozżalona Julia Kuczyńska rozmawiała z Pudelkiem.
Julia Wieniawa ostatnimi czasy mocno zyskała apetyt na sławę. Często bryluje na ściankach i lansuje się w Internecie. Młoda aktorka była nawet w programie ”Story of My Life”. Brała w nim udział z byłym partnerem – Antkiem Królikowskim.
Po brylowaniu i budowaniu swojej pozycji jako celebrytka i influencerka, Wieniawa powiedziała, ze nie chce być nazywana Influencerką, ponieważ ta łątka do niej nie pasuje. W wywiadzie, Julia stwierdziła, że woli być nazywana aktorką lub wokalistką.
Maffashion odniosła się do słów Wieniawy
Do tych słów, odniosła się koleżanka z branży – Maffashion. Blogerka broniła pozytywnego znaczenia słowa ”influencer”. Blogerka modowa stwierdziła, że pojęcie to zrobiło się byt ogólnikowe. Mimo iż Maff przyznała, że nie widziała wywiadu Wieniawy, to podkreśla, że influencerem może być każdy: aktor, muzyk, pisarz. Kuczyńska nie chciała mówić wprost, jednak wbiła szpilę patoinfluencerom.
Pojęcie influencer nie jest negatywnym pojęciem. Zrobiło się powszechne i z różnych przestrzeni są osoby zestawiane. Są wkładane do tego samego worka. Influencerem może być szanowany aktor, szanowana aktorka, muzyk, pisarz i osoba pokazująca make up. Tutaj wszyscy są wrzucani do jednego worka. Jest bardzo dużo kontrowersyjnych influencerów.
– mówiła Maffashion.
Z patoferederacji?
– dociekliwie pytała reporterka Pudelka.
Ty to powiedziałaś, ale są nazywani influencerami. Nie mówię, że jest lepszy i gorszy, ale nazywamy tak wszystkich.
Źródła/ Pudelek, Instagram (Maffashion)