fbpx
Strona głównaZdrowiePIERWSZA ŚMIERĆ na COVID-19 w Korei Północnej. Kim wprowadził LOCKDOWN

PIERWSZA ŚMIERĆ na COVID-19 w Korei Północnej. Kim wprowadził LOCKDOWN

-

Po dwóch latach światowej pandemii COVID-19 oficjalnie przybyła ona także do Korei Północnej. Kraj rządzony przez Kim Dzong Una zgłosił w środę pierwszy przypadek koronawirusa. Przywódca kraju ogłosił wprowadzenie twardego lockdawnu i wystąpił przed kamerami w maseczce ochronnej. W czwartek natomiast media północnokoreańskie ogłosiły wykrycie koronawirusa u jednej z osób zmarłych z powodu gorączki nieznanego pochodzenia. Włącznie choroba ta dotknęła już kilkaset tys. osób.

Ostatni kraj „wolny od wirusa”

Przez ostatnie dwa lata świat zmagał się z pandemią pochodzącego z Chin koronawirusa. Według niedawnych danych WHO zmarło na niego od 13 do 16 milionów osób. W tym czasie granicząca z Chinami Korea Północna nie zgłosiła oficjalnie żadnego przypadku choroby.

Z powodu wirusa niedemokratyczny reżim północnokoreański jeszcze bardziej odciął się od świata. Zamknął on granice z Chinami oraz Rosją. Jednak, nawet to nie uchroniło ostatecznie Korei Północnej od pojawienia się COVID-19. Tragiczne skutki dla tego totalitarnego kraju może przynieść decyzja o nieprzyjęciu szczepionek przeciw koronawirusowi, które chciały mu przekazać WHO, Rosja oraz Chiny. Przy tragicznym stanie północnokoreańskiej służby zdrowia, o której informują eksperci, może to doprowadzić kraj do katastrofy humanitarnej.

Nieznana gorączka o objawach grypy

Wydaje się, że ta katastrofa właśnie się rozpoczyna. W kraju trwa obecnie epidemia choroby posiadającej objawy podobne do grypy, więc także do koronawirusa. Pojawiła się ona u ok. 350 tys. osób. Prawie 190 tys. osób przebywa na hospitalizacji przez gwałtowny przebieg choroby. Jak poinformowała agencja Reutera powołując się na północnokoreańskie media w środę u jednego z chorych stwierdzono obecność wariantu Omicron koronawirusa. Jest to jeden z najbardziej zaraźliwych wariantów. Natomiast w czwartek potwierdzono, że wirusem zakażona była także jedna z osób zmarłych z powodu tej gorączki.

Według doktora Kee Parka z Uniwersytetu Harvard Korea Północna nie jest w stanie przebadać wszystkich osób chorych na szybko rozprzestrzeniającą się gorączkę. Dawny pracownik północnokoreańskiej służby zdrowia twierdzi, że w kraju tym wykonuje się dziennie tylko ok. 1400 testów na obecność COVID-19. Specjaliści mają także podstawy przypuszczać, że żaden z 25 milionów mieszkańców Korei Północnej nie otrzymał szczepionki na koronawirusa.

Największy wróg oferuje pomoc

W reakcji na trwającą epidemię przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, polecił urzędnikom zablokowanie wszystkich miast i powiatów w kraju. Ten i inne środki ostrożności mają zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa.

Sam północnokoreański przywódca wystąpił również w maseczce ochronnej w materiale opublikowanym przez reżimową telewizję.

Powołany w ostatni wtorek prezydent sąsiedniej Korei Południowej, Yoon Suk-Yeol, wyraził gotowość swojego kraju do przekazania Korei Północnej pomocy humanitarnej. Największy przeciwnik reżimu Kimów miałby w jej ramach wysłać swoim rodakom z północy m.in. szczepionki na COVID-19.

Obecna sytuacja Korei Północnej pokazuje, że żaden kraj nie może uciec przed światową pandemią. A słabe przygotowanie i niski poziom służby zdrowia pokazuje całkowicie jakim przywódcą jest Kim Dzong Un. Zamiast szykować swój kraj na możliwą katastrofę ten przywódca wolał testować rakiety i grozić światu swoimi pociskami atomowymi. Obecnie wychodzą na jaw konsekwencje takiego działania.

Źródła: TVN 24, Onet, RMF 24, Gazeta Krakowska

Kategorie

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zobacz również